Druga mapka – z hasłami z edycji projektu z 2021 roku
Prezentujemy drugą baśniową i sentymentalną mapkę, którą specjalnie dla Was narysował w ramach bieżącej edycji Marcin Koleśnik – artysta malarz, który jest mocno związany z Nową Hutą. Znajdziecie na niej naniesione lokalizacje haseł, które zgromadziliśmy dzięki Wam w tym roku, obrazujące dwie PERSPEKTYWY patrzenia na nowohuckie dzielnice.
Na NIEBIESKO zaznaczyliśmy hasła, które zostały do projektu zgłoszone przez nowohucian (czyli oznaczone w leksykonie jako hasła „Stąd”), zaś kolorem POMARAŃCZOWYM wyrażenia zgłoszone przez osoby niemieszkające w Nowej Hucie (spojrzenia na Hutę z perspektywy – oznaczone jako „Stamtąd”).
Zapraszamy do zwiedzania nowohuckich dzielnic szlakiem haseł. Leksykalny klucz wspomnień i skojarzeń otworzy przed Wami drzwi do przeszłości i teraźniejszości widzianej oczami mieszkańców Huty oraz osób patrzących na nią z pewnego oddalenia oraz z dystansem!
Wytłumaczenie wszystkich haseł znajdziecie oczywiście w tegorocznym leksykonie pt. „Nowohucki alfabet – perspektywy. Leksykon wyrażeń i skojarzeń”, który możecie otrzymać podczas finału projektu (16.10.2021) lub odebrać od nas w wersji książkowej – wraz z mapą – po wcześniejszym skontaktowaniu się z zespołem projektowym (tu podlinkować do formularza kontaktowego z podstrony kontakt) lub przeczytać, zobaczyć oraz odsłuchać na stronie bieżącej edycji (tu linki do miejsc, gdzie są na tegorocznej stronie hasła opisowe, w PJM oraz audio).
Kalendarium zmian postrzegania Nowej Huty
Ze względu na zupełnie inny charakter odczuć wobec Huty, zebranych na podstawie badań ankietowych i wywiadów, które zgłosili mieszkańcy nowohuckich dzielnic oraz osoby mieszkające poza nimi, poniższe kalendarium zostało podzielone na „Stąd” – w ramach którego ujęliśmy obrazy, skojarzenia i wspomnienia zgłoszone przez nowohucian oraz „Stamtąd” – prezentujące zewnętrzne perspektywy patrzenia na Hutę.
Kalendarium ma charakter subiektywny, ponieważ zostały w nim ujęte jedynie te wydarzenia i refleksje, które zgłoszono podczas badań w naszym projekcie.
Lata 1949 – 1960:
Stąd
Nowa Huta z tego okresu kojarzy się z wiarą w nową jakość egzystencji i siłę proletariackiego modelu życia, z nadzieją na lepsze jutro dla wszystkich, entuzjazmem wywołanym mieszaniem się mas młodych ludzi. We wspomnieniach pojawia się też radość z budowania i duma jaką napawało mieszkańców powstające miasto. Dekada minęła pod znakiem zagospodarowywania przestrzeni oraz budowania sąsiedzkich społeczności opartych na podobieństwie rytmu życia, jak też kształtowanie się profilu kulturowego „starej” Nowej Huty. Obrazy przywoływane najczęściej wiążą się z pracą, nowymi mieszkaniami, ale również z potańcówkami pod gołym niebem i zabawami na podwórkach – między innymi na wylewanych zimą lodowiskach… Ten okres to również zazielenianie Huty – nasadzenia drzew przy ulicach i zakładanie parków.
Stamtąd
Wspomnienia i spojrzenia osób odwiedzających Hutę w tamtym czasie to przede wszystkim zaistnienie w świadomości nowopowstającego miasta, a później dzielnicy Krakowa. To również pierwsze połączenia komunikacyjne między Krakowem a Hutą. Wśród uczuć dominował lęk przed dzielnicą i jej mieszkańcami, jednak pomieszany z szacunkiem dla zjeżdżających się młodych robotnic i robotników. Skojarzenia, jakie budzi lokalizacja Nowej Huty, łączą się prawie że z końcem świata i kompletnymi antypodami. Ale to także ciekawość dotycząca przodowników pracy i czynu społecznego; obraz wielkiego placu robót i napływu tłumów młodych ludzi szukających swojego miejsca i chcących budować Hutę własnymi rękami. Zaskoczenie walką o nowohucki krzyż – w końcu miało to być „miasto bez Boga”!
Powiedzenie o „wzięciu losu we własne ręce” zyskało wtedy w Hucie zupełnie nowy wymiar!
Lata 1961 – 1970:
Stąd
Wejście życia dzielnicy w bardziej monotonny rytm podporządkowany trójzmianowej pracy w Kombinacie. Pojawienie się problemu zatłoczenia w szkołach oraz kolejek w sklepach (choć braki produktów w sprzedaży były w dużej mierze niwelowane przez pomoc niesioną nowohucianom przez rodziny nadal mieszkające na wsi). Ciąg dalszy walki o katolicką tożsamość dzielnicy – wbrew założeniom władz, często – jak na ironię – w czynach społecznych.
Stamtąd
Obserwacja rozwoju Huty z oddali, lecz również postrzeganie „tożsamości nowohuckiej” jako przeciwstawnej do tej „krakowskiej”. Brak chęci i powodu do odwiedzania dzielnicy (chyba, że ktoś musiał), ponieważ budziła skojarzenia z szarością, monumentalizmem. Zaskoczeniem okazał się brak spolegliwości mieszkańców względem władzy ludowej, która przecież dzielnicę stworzyła.
Lata 1971 – 1980:
Stąd
Umiejscowienie Lenina na Placu Centralnym (największy pomnik Lenina w Polsce) i anegdoty oraz swoiste „legendy” jakie dookoła pomnika narosły. Z pomnikiem wiąże się też próba wysadzenia go, walki z „nowohucką Godzillą” oraz życia niejako w jego cieniu. Ważnym wydarzeniem dla Nowej Huty była w tym czasie pielgrzymka Jana Pawła II (w 1979), podczas której odwiedził dzielnicę. W II połowie lat ’70. ruszyła również rozbudowa blokowisk, które następnie połączyły Hutę ze Śródmieściem. Był to też czas włączania do Huty kolejnych terenów, w tym tych o charakterze wiejskim, co zwiększyło bogactwo jej tradycji i kultury.
Stamtąd
Okres ten to początek wyjazdów handlowych do Huty (na place handlowe i dzikie bazarki), przez co między innymi zwiększyła się ilość połączeń komunikacyjnych z tą dzielnicą. Wyprawom towarzyszyła obserwacja rozrastania się Huty, odbywająca się poprzez budowę nowych osiedli – blokowisk z wielkiej płyty. Ważnym czynnikiem wpływającym na podniesienie rangi Huty, był plan umiejscowienia w niej wyższych uczelni lub ich wydziałów (Akademia Wychowania Fizycznego i Politechnika Krakowska). Ferment społeczny, w tym niepokoje robotnicze, budziły obawy o to, że za ten brak prawomyślności odpowie cały Kraków…
Lata 1981 – 1990:
Stąd
Dekada upływająca pod znakiem Stanu Wojennego i jego konsekwencji. Mieszkańcy wspominają, że życie stało się jakby przyczajone, ludzie czujni, zaś w blokach z wielkiej płyty coraz częściej mówiło się szeptem. „Pod Leninem” odbywały się regularnie protesty. Uwidaczniało się również rozwarstwienie społeczne oparte właśnie na przekonaniach politycznych. To też czas powstawania nowych szkół na blokowiskach, dla całych roczników „pokolenia wyżu”. Ale również budowa kościołów i masowe uczestnictwo ludności w uroczystościach religijnych, pomimo dalszego obowiązku brania udziału w wiecach, pochodach i manifestacjach partyjnych. Pojawienie się pierwszych budek z pieczywem francuskim w 1990 r. wskazywane jako prawdziwy „powiew Zachodu”!
Stamtąd
Obraz Huty walczącej i prącej do zmian. Uwidaczniające się życie studenckie na AWF i PK (zlokalizowane w Czyżynach miasteczka studenckie podawane jako cel odwiedzin). Pomimo generalnie dobrego skomunikowania Huty z „resztą świata”, podczas strajków czy demonstracji zawieszanie połączeń – odcinanie dzielnicy. Pod koniec dekady wielkie betonowanie nowych osiedli. Usunięcie pomnika Lenina jako symbol upadku komuny i transformacji ustrojowej.
Lata 1991 – 2000:
Stąd
Zmiany społeczne i kulturowe wynikające z upadku komuny i problemów Huty, w tym redukcja etatów w Kombinacie przekładająca się na wzrost bezrobocia. Problemy z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości (dotyczące szczególnie starszego pokolenia), zaś jeśli chodzi o młodzież – wzrost ilości członków grup subkultur. Nasilenie patologii, wszechogarniająca szarzyzna, brak poczucia perspektywy i nadziei. Wzrost liczby sklepów z używaną odzieżą. Brak fajnych miejsc do spotkań, wieczorami raczej bywało groźnie. Nad Zalewem mnóstwo „elementów społecznych” spożywających alkohol oraz osobników niebezpiecznych. Problemem stało się również „zaśmiecanie” dzielnicy czyli zabudowa dawnych blokowisk nowymi budynkami przy rażącym braku zachowania uporządkowania przestrzennego nowych inwestycji. Zamykanie dawniej ważnych, a ówcześnie nieopłacalnych miejsc (np. kina Światowid) i lokali z „dawnej epoki”.
Stamtąd
Huta stała się synonimem upadku systemu w pozytywnym sensie (ponieważ sama dołożyła się do zniesienia komuny), ale również… upadła wraz z nim. Najczęściej pojawiającymi się skojarzeniami z tego okresu są brud, bieda, patologia oraz strach przed „menelami”. Nowohucianie byli postrzegani jako przedstawiciele subkultur lub „dresy”. Wtedy nikt przy zdrowych zmysłach i z własnego wyboru nie chciałby w Hucie zamieszkać. Ten czas to również widoczne masowe peregrynacje młodzieży nowohuckiej na krakowski Rynek (krótkotrwałe) oraz wyprowadzanie się młodych do innych części miasta, jak też wyjazdy młodych za granicę (długotrwałe). Emigracja wpłynęła na widoczne zmniejszenie oraz starzenie się społeczności.
Lata 2001 – 2010:
Stąd
Wyraźnie starzenie się społeczeństwa, ale również rosnące zainteresowanie Hutą wśród osób zwiedzających Kraków pomimo dalszego braku ciekawych miejsc, w których można by spędzić w Hucie czas wolny (typu kawiarnie, restauracje). Pojawia się za to coraz więcej banków, aptek oraz następuje dalszy rozwój lombardów i lumpeksów. Zaczynają powstawać miejsca znane na mniejszą skalę (głównie mieszkańcom) oraz prężnie rozwijają się instytucje działające na rzecz społeczności lokalnej i kultury nowohuckiej, dzięki czemu wzmacnia się dostępna w obrębie dzielnic oferta kulturalna i edukacyjna.
Stamtąd
Huta kojarzy się z morzem betonu i intensywną zabudową terenów zielonych, co jest przeciwstawne do faktycznej ilości zieleni w starych częściach Huty. Pojawianie się ciekawych miejsc, wydarzeń i propozycji animacyjnych i kulturalnych, dla których warto odwiedzić tą część Krakowa. Wiele propozycji ma charakter bezpłatny i związany z promocją Huty jako unikalnego miejsca na mapie Krakowa – w tym np. cykl koncertów „Nowo Huta. Dlaczego Nie?!”. Rozwój inicjatyw starających się łączyć kulturę ludową i miejską, bogata oferta zajęć plenerowych i zamkniętych, ciekawe przedstawienia w nowohuckich teatrach.
Lata 2011 – 2020:
Stąd
Pojawianie się nowych mieszkańców – zazwyczaj młodych ludzi, wybierających Hutę na swój dom ze względu na jej dobrą infrastrukturę i zieleń. Działania zmierzające do budowania i utrwalania tożsamości kulturowej i dumy z poczucia bycia nowohucianami. Pojawienie się lokalnych celebrytów i znanych szerzej ludzi utożsamianych z Hutą. Bogata oferta kulturalna w każdym zakresie, rozwój „życia nowohuckiego” w mediach społecznościowych. Zmiany komunikacyjne, moda na rowery i tworzenie ścieżek rowerowych (ma to zdaniem badanych aspekt pozytywny i negatywny), negatywnym aspektem jest ilość samochodów przewyższająca liczbę miejsc parkingowych. Porządkowanie zieleni miejskiej. Budowa os. Avia wiążąca się z zabudową Pasa Startowego w Czyżynach – inwestycja wzbudziła (i budzi nadal) ambiwalentne uczucia wśród mieszkańców.
Stamtąd
Pod koniec tej dekady Nowa Huta została ogłoszona parkiem kulturowym. Zyskała przez to gwarancję utrzymania atrakcyjnego charakteru dzielnicy. Pojawiło się mnóstwo nowych, ciekawych ofert, m.in. zajęć edukacyjnych dotyczących Huty. Otworzone zostały różnorodne miejsca, do których obecnie „się jeździ” (podobnie jak na Kazimierz, czy na Rynek), zaś odwiedzający zazdroszczą mieszkańcom spokoju życia wśród zieleni. Coraz częściej organizowane są wycieczki po Hucie zarówno dla samych mieszkańców nowohuckich dzielnic, ale też dla krakowian oraz turystów z dalszych stron Polski i świata, ponieważ wydaje się, że jest tu coraz więcej ciekawych, a nie do końca poznanych miejsc – właśnie do odkrycia!
Mapa z hasłami ubiegłorocznej edycji projektu “Nowohucki alfabet”
Szanowni Uczestnicy,
Prezentujemy baśniową i sentymentalną mapę, którą specjalnie dla Was narysował w ramach bieżącej edycji Marcin Koleśnik – artysta malarz, który jest mocno związany z Nową Hutą. Na mapie naniesione zostały lokalizacje haseł, które zgromadziliśmy dzięki uczestnikom ubiegłorocznej edycji (2020 r.).
Na ZIELONO zaznaczyliśmy hasła, które dotyczą miejsc bądź rzeczy już nieistniejących (jak Globus czy Płyty), nie są związane z żadnym konkretnym miejscem (np. Sebiks) lub reprezentują ogólną ideę (np. Skinopanki), zaś na CZERWONO zaznaczyliśmy hasła nadal aktualne.
W niektórych hasłach zaszła niewielka zmiana – np. zamiast Krakowianki czerwonym kolorem na mapce zaznaczyliśmy po prostu słowo Basen, ponieważ sam obiekt mimo zmiany nazwy nadal działa. Ciekawą nowością jest podwójne nazewnictwo hasła dotyczącego Szkoły Muzycznej – oprócz Maliny w tym samym miejscu pojawiła się również Biedrona, ponieważ sporo nowohucian związanych z tą placówką artystyczno-oświatową, już po wydaniu leksykonu zgłosiło nam oboczność nazwy (niektórzy twierdzili nawet, że były dwie sławetne portierki o takich pseudonimach!).
Zapraszamy do zwiedzania nowohuckich dzielnic szlakiem haseł – dzięki leksykalnemu kluczowi otworzą się przed Wami drzwi do przeszłości i teraźniejszości widzianej oczami młodych mieszkańców Huty!
Wytłumaczenie wszystkich haseł znajdziecie oczywiście w ubiegłorocznym leksykonie, który możecie odebrać od nas w wersji książkowej po wcześniejszym skontaktowaniu się z zespołem projektowym lub przeczytać, zobaczyć oraz posłuchać na stronie ubiegłorocznej edycji.